| Być takim, jakimi Oni są, czy takim, jakimi Oni nie są? sama bądź sam zadecydujesz. Jeśli nie jesteś gotowy bądź gotowa poznać czyjegoś, innego spojrzenia na świat odpuść sobie tę stronę... Lecz jeśli chcesz poznać wszystkie uczucia, doznane przeze mnie... i nie boisz się, moje życie stoi przed Tobą otworem... Starając się być takim, jak inni ludzie, bardzo szybko dotarło do mnie, jak bardzo rzeczywistość boli. Trzymając się z dala od innych, w najpiękniejszym wieku, poszukiwałem swojego miejsca. Poszukiwałem kogoś, z kim mógłbym dzielić się wszystkim co mam. Trwało to trzy lata. W końcu udało się. Pokolenie Ostatniego Świtu przygarnęło mnie do swojego grona. Jakoś nigdy nie żałowałem i nie będę żałował tego, co w tamtym okresie robiłem. Z tego okresu wyniosłem sporo doświadczeń... Jakiś rok później, mój przyjaciel powiedział do mnie "Witaj o Świcie, teraz nikt nie będzie rządził tym światem". Tak wszystko rozsypało się w drobny mak. Chciałbym wrócić do tamtych czasów... Wszystko było inne... Wkrótce po tym upomniała się o mnie armia, tak więc spędziłem rok poza moim umysłem. Nic ciekawego... Nie dałem się zmienić. Przeszedłem piekło, to będzie ciągnęło się za mną do końca moich dni... Lecz ciągle szukam, wewnątrz i na zewnątrz... prawdy, sensu, zrozumienia... Może, kiedyś... Gdy nadejdzie upragniony Nowy Początek, mam nadzieję, że wreszcie odnajdę to wszystko, co kiedyś straciłem, czego pragnę, o czym marzę czy też śnię... A tak, na razie, mogę snuć nic nie warte rozważania... Teraz, słowa, które były me bolą w chwilach wieczności, lecz to jest mój swoisty suplement do mojego życia... Kto wie? Może ktoś, kiedyś zrozumie mnie takim, jakim zwykłem być... I nie pokuszę się o łamanie kołem motyla... Gdziekolwiek jestem, cokolwiek robię, zawsze pamiętam, o czym mówi Teoria Spisku... a to, o czym mówił Kruk odchodzi, lecz ciągle gdzieś jeszcze siedzi wewnątrz mej duszy... A gwiazdy? Gwiazdy, jakże piękne, jakże błagalnie daleko są od Nas... ale PRAWDA o nich burzy teorię świata... | |