Byłeś kiedyś tak samotny, że czułeś się Jakbyś był tylko sam na tym świecie? Kiedyś bardzo chciałeś dać, tak wiele Chciałeś dać innym by zrozumieli Ciebie? Teraz właśnie podejdź tu, do mnie mów, Poczuj mnie, uwolnij myśli me Powiedz czego dzisiaj chcesz, powiedz znów, Oczaruj mnie, zdobądź wreszcie się Jest ciemna noc, czy może dzień Ten świat, zamkniętym staje się, a ja śnię Został czar, chwili mgnień Brak szans by już zdobyć szczyt - poddaję się Włóczę się jak stracony cień Za dziewczyną co cudowna jest - Ona już nie mówi nic Choć możemy wciąż tak trwać, ciągle poszukiwać się Kiedyś odlecimy stąd, by już razem być... Teraz właśnie podejdź tu, do mnie mów, Poczuj mnie, uwolnij myśli me Powiedz czego dzisiaj chcesz, powiedz znów, Oczaruj mnie, zdobądź wreszcie się Może, może, może, nauczę się żyć We właściwy sposób... A może właśnie takim jakim mam być Ty mi to właśnie wskażesz? Może nauczę się kochać - gdy będę bliżej czegoś Bliżej siły wyższej, nie wiem sam Bliżej do nieba... i poczuć tę radość... Tak, właśnie bliżej do Boga... Wybacz Panie, byłem wielkim głupcem Bo zapomniałem, że tu rządzisz Ty Jestem dzieckiem twym, twym dzieckiem pozostanę Lata wciąż mijają, pozostają potrzeby Może powinienem być bardziej zawziętym Może powinienem być o wiele szybszym Wiem, że powinienem być znacznie silniejszy Wiem, że nie powinienem trwać w doczesnym Jestem tylko pionkiem W twojej wielkiej grze Mój Dobry Panie Teraz to rozumiem Miłość jest Tobą A Tyś mą Miłością Ty jesteś ze mną I moją radością |