Zgadnij kto się znów pojawił w tym mieście Tak, wszyscy Ci, którzy porzucili je dawno Jak zwykle nic nie mówią, nie zmienili się jeszcze I szaleć do końca nocy jak zawsze pragną
Mhm, pytali się mnie gdzie byłeś tak długo? Jak prowadziłeś swoje życie jak ich nie było? Mówiłem, że raczej zwykłeś zderzać się z górą I że nic w twoim smutnym życiu się nie zmieniło
Chłopcy wrócili znów do tego zakłamanego miasta Tak, chcą znów pokazać się wszystkim wokół Oni wiedzą, że ciągle świeci ich słuszna gwiazda I liczą na to, że po raz kolejny dotrzymasz im kroku
Doskonale wiesz, że właśnie tego naprawdę teraz potrzebujesz Że wreszcie każda noc stanie się znowu pełniejsza Nie musisz już skamleć wśród tych, których nie rozumiesz Możesz zapomnieć o nich, armia jest już znacznie liczniejsza
Pytają się, jak masz zamiar spędzić pierwszy piątkowy wieczór Gdy już wiesz, że Oni czekają aż się przy nich pojawisz Powiedziałem, że wiem, że cieszysz się że już są tu I że dla nich cały ten bezsens istnienia wreszcie zostawisz
Znów uderzycie we wszystkie nieprawidłowości tego świata A Ona? Pewnie nie zrozumie tego, raczej nie jest warta Ciebie Tak, tak, doskonale wiem, jaka jest w Tobie ukryta prawda Lecz Oni nie będą zawsze, a Ty od dawna jesteś w potrzebie |