Dodaj do ulubionych  Ustaw jako startową  Kontakt His Royal Badness™ OnLine  
Dzisiaj pijemy u: Cecylii, Jonatana, Marka.
Strona główna Strona główna.Wprowadzenie Wprowadzenie. Wiersze:Rzeczywistość Boli Rzeczywistość Boli.Pokolenie Ostatniego Świtu Pokolenie Ostatniego Świtu.Witaj O Świcie Witaj O Świcie.Nikt Nie Będzie Rządził Nikt Nie Będzie Rządził. 1999 - 2K: Rok Poza Moim Umysłem 1999 - 2K: Rok Poza Moim Umysłem.Wewnątrz I Na Zewnątrz... Prawdy Wewnątrz I Na Zewnątrz... Prawdy.Nowy Początek Nowy Początek.Słowa, Które Były Me.. Słowa, Które Były Me...Chwile W Wieczności Chwile W Wieczności.Łamanie Kołem Motyla Łamanie Kołem Motyla.Droga Do Zatracenia Droga Do Zatracenia.Daleko temu i dawno stąd Daleko temu i dawno stąd.Motyle i Ćmy Motyle i Ćmy. Zbiory myśli:Rozważania Rozważania. Teorie:Teoria Spisku Teoria Spisku. Posłowie:Od Autora Od Autora. Dodatki: Informacje techniczneInformacje techniczne Linki Linki. Podziękowania Podziękowania. Forum dyskusyjne Forum dyskusyjne. Ksiega Gości Księga Gości. Najczęściej odwiedzane Najczęściej odwiedzane. Samostanowienie - Brzmienie Rzeczywistości Samostanowienie - Brzmienie Rzeczywistości.
separator Wyciszenie
separator Imię
separator Bezimienny
separator Ze środka światła
separator Chaos
separator Nic pozytywnego
separator Cisza
separator Uratować, To?
separator Prawda duszy
separator W sobie samym
separator Od Zmierzchu do Świtu
separator 1994 - 1999
separator Jedyny, który się przyznał
separator Jak bardzo?
separator Prawda
separator Czekając na Ciebie
Aż wrócisz Aż wrócisz
separator Nienasycenie
separator Nie ważne
separator Przez Krzyż
V. Nikt Nie Będzie Rządził - Suplement (1998): 17. Aż wrócisz.


        To nie jest ostatnia chwila wytchnienia
Potrzebuję twego wsparcia, zrozumienia
Podejdź, przytul się do mego ciała
Nie chcę, byś z dala ode mnie została

        Ja nigdy od Ciebie się nie odwrócę
Gdy dasz mi tę szansę, od razu powrócę
Tak tęskno mi sam jeden Bóg wie
Tylko tego pragnę, tylko tego chcę

        Cierpię na chroniczny lęk przed samotnością
Liczne obawy w mym sercu ciągle goszczą
Jestem nikim, może pyłkiem na wietrze
Stale świątynię swej duszy bezczeszczę

        Oto prawda jaśniejąca w umyśle
Co mogę zrobić by znów odzyskać Cię?
Jesteś mym Zbawicielem, jesteś mym Mesjaszem
Nie powstrzymam tego uczucia, nigdy go nie ugaszę

        Reanimuję siebie każdego dnia rano
Czy moje uczucia odrzucone zostaną?
Mój przyjacielu, błądzę po tym świecie
Jeden silniejszy powiew i mnie już nie będzie

        Miłości moja, jedyna, prawdziwa
Czy musisz względem mnie być tak nieuczciwa?
Uczucia tego i mnie i Tobie potrzeba
To jest nasz pomost prowadzący do nieba

        Oddam cokolwiek, o co poprosisz
I jeśli będę musiał dookoła rozgłosić
Że kocham Ciebie, że Ciebie potrzebuję
Zrobię to po stokroć, bo uczucie to szanuję

        Jeśli będę musiał zjeść kromkę zatrutego chleba
Zjem ją, bo taka będzie twoja potrzeba
Zrobię wszystko, co będziesz kazała
Byś moje intencje, byś moje uczucia zrozumiała

        Lecz nie proś mnie bym musiał odejść
Proszę, nie rób niczego byśmy mieli się rozejść
Nie rób niczego, bym musiał żałować mych pocałunków
Nie pozwól mi pogrążyć się w mocy licznych trunków

        Nie jestem tym, który wykorzystuje kobiety
Tak jak inni mężczyźni - synowie tej planety
Ja nie potrafię dzielić łoża z inną
Nie mogę robić tego, przez co mogłabyś czuć się winną

        Nie wybiegajmy w dal, w poszukiwaniu
Innej osoby - nie, nie, myślmy o naszym przetrwaniu
Zrób ten jeden, mały, aczkolwiek odważny krok w tył
By zmienić rzeczywistość, by zmienić życia urok

        Czy Ty myślałaś, że między nami nastał koniec?
Mylisz się, nigdy nie ustanie ten płomień
Zrób, wiem, że stać Cię na to
By cofnąć to, co wydarzyło się w lato

        Chcę poczuć Ciebie wśród moich ramion
Ja wiem, że te uczucia nie znikną, one pozostaną
Za dużo jest na tym świecie samotnych dusz
Czy mamy do nich dołączyć?
Czy naprawdę nie możemy znów się połączyć?

        Ty wiesz, Ty wiesz, że to nie jest możliwe
Ty wiesz, że moje intencje są prawdziwe
Kto wie, dokąd mamy udać się?
Zbyt proste? Każdy głupiec to wie?

        Nie cofnę się, nie poddam się
Będę pisał kolejny list adresowany do Ciebie
Będę trwał w swych uczuciach
Wraz z twoim milczeniem będę się utwierdzał w swych odczuciach

        Jestem głupcem dla każdego innego człowieka
Stać mnie na to, zdobędę się by czekać
Aż odezwiesz się
Aż wrócisz do mnie

Skomentuj. Twój będzie 1 komentarzem do tej pozycji.Brak komentarzy.Całościowe zestawienie ocen.
Ocena ogólna: 0 (Nie oceniano.)Wyślij znajomemu (niedostępne z przyczyn serwera).Drukuj wiersz.

©Copyright by Tom "Slave / Raven" Rain™ 1994-2024   Wszelkie prawa zastrzeżone