| Ty nie wiesz, czym miłość zwykła być Ty nie rozumiesz, dla czego warto żyć Przywykłaś z pokorą do tego, co masz Bez skrupułów marzenia swoje odrzucasz W swoim więzieniu, tam pozostaniesz Napiętnowana, tam nic nie dostaniesz Porzucasz siebie, tak obłąkany los Próżnaś, lecz odrzucasz to coś A imię twoje brzmi Jedyna A życie twe... czysta kpina Materialnie, tylko tak patrzysz Lecz nic to, Ty mi nie wybaczysz Nie wybaczysz mi mej miłości Nie wybaczysz mi... młodości Nie wybaczysz sobie swych lat Od jego drwin mniej jestem wart Oddałem siebie, i tego nie chciałaś Lecz Ty, Najdroższa, Tyś nie kochała... Nie zapomniane, nie wybaczone Bo kocham Ciebie, Kocham jak Żonę... | |