Pustka ogarnia mą duszę Samotność wśród innych Dlaczego teraz na mijających mnie patrzeć muszę? Człowieczeństwo twarzy dziwnych Boję się spojrzeć do wnętrza Nie potrafię cieszyć się O Śmierci moja najpiękniejsza O Tobie wciąż myślę i śnię Zmarnowałem ostatnią swą szansę To już koniec tego istnienia Dziś do chłodnej ziemi chcę tulić się Nie pragnę duszy ocalenia Cel tego życia został osiągnięty Lecz ciągle ponoszę straty Deszczem złudzeń cały przesiąknięty Odchodzę - znów nic nie warty |