| Zwlekam z kolejnym oddechem Bo nie ma nikogo przy mnie Cierpię z młodzieńczym sekretem Chcę powiedzieć: "Kocham Cię", lecz brzmi to niewinnie Nieśmiało spoglądam na Ciebie Boję się wyznać to, co poczułem Chcę byś pomogła mi zadbać o siebie Kocham Cię - teraz to rozumiem Płacz mój, na samo wspomnienie Dawnych ciężkich wydarzeń Sprawia, że czuję się odmiennie Lecz nie zapominam o celu moich marzeń Gdy patrzę na Ciebie Pragnę wrócić do normalności Boję się spytać o to, czego chciałbym Bo wiem, jak to się może skończyć Doprawdy nie wiem, co robić mam Jak pozbyć się tej słabości Ja kocham, ja naprawdę kocham Ale bez wzajemności | |