Wołałem na Nią "Maleńka", lecz Tak naprawdę na imię miała Agnieszka Była dla mnie wszystkim Jej towarzystwo wpływało na mnie dodatnio Każdy dzień z Nią był inny Życie traktowała jak zabawę Nauczyła mnie wielu nowych rzeczy Jak kochać Jak istnieć Jak działać Z nią wszystko było cudowne Była inna od wszystkich Była inna ode mnie, lecz Stworzyła mnie takim jak Ona Z myślą, że jest przy mnie Wszystko szło gładko Ale to było Świat mi Ją odebrał Pokazał swoje drugie "ja" To jest straszne
Bez Niej nie umiem żyć Nie umiem zaznać życia Bez Niej nie mogę istnieć Czy może mnie spotkać coś gorszego? Czy tak ma wyglądać mój świat? Co mam zrobić by Ją odzyskać? Cóż więcej mogę zrobić? |