Podmuch wiatru - rozpoczęło się Niebo przeszyła błyskawica I cały świat ogniem zajął się Na niebie pojawiła się łuna świetlista Wyrwało setki ton ziemi Chmura pyłu zawisła nad nami Cały świat znalazł się w czerni Kto jest temu winien? My sami Ogień pali to, co stoi mu na drodze Wiatr pcha go na nowe tereny Spadające gwiazdy straszą ludzi srodze Słychać hymny, lecz żaden nie jest zbawienny Śmierć zatacza szerokie kręgi Ludzie zbawienia nie mają Na niebie widać tylko ognia wstęgi Modlitwy nic tu nie dają Czas się przygotować Bo to już świata koniec Teraz nie da już się szansy zmarnować Czas wyjść, by w ogniu polec |