I kiedy sny nadchodzą, blokując umysł w czasu przestrzeni Jak kotwica okręt podczas nadchodzącego sztormu Jak znajdziemy klucz by ujrzeć to wszystko w ramach czasu Może jednak tylko ptaki potrafią skutecznie latać? Człowiek musi być szalony, któż to może wiedzieć? Sedno życia, w które wierzyłem, jest takie dziwne Podejrzliwie piękne, lecz nigdy nie dotykające nieba Spoglądając na me buty będące w ruchu tak jak sam wiatr Próbując zrozumieć po co to wszystko się dzieje Przypinając skrzydła przewiązane i trzymane strunami Pozostał tylko jeden dzień by się wzbić Coś, w co zwykłem wierzyć podczas tych wszystkich szarych dni Zaczęło odchodzić na dalszy plan w czasie pięknych chwil A marzenie czy też sen jest wszystkim w co powinniśmy wierzyć I im wyżej nas to zabiera, tnąc powietrze niczym błysk Łudzimy się, że to właśnie jest dla nas początek szczęścia Człowiek musi być szalony, ktoś zna odpowiedź na to? Sedno życia, w które wierzymy, okazuje się dziwną powinnością A my dalej próbujemy zrozumieć po co to wszystko się dzieje Analizujemy i krytykujemy strach który znamy z nas samych Obrazujemy i urzeczywistniamy naszą drogę do domu Jeśli poznamy prawdę, dlaczego tak wielu zwykło okłamywać To jednak nie wzniesiemy się wyżej jeśli dalej będziemy próbować |