Byliśmy młodzi, byliśmy wolni Żyliśmy bez zasad, byliśmy nieudolni Gdyby można było cofnąć ten czas Całe moje życie nie byłoby jak teraz Kochałem ją mocno, całym swym sercem A moje uczucie stawało się coraz większe Lecz jeden wypadek zmienił życia tok Upadłem tak nisko, upadłem w rynsztok Była ze mną o każdej porze doby Była wewnątrz całej mej osoby Lecz teraz znikła, nie wróci już Na sercu pozostał już tylko kurz Pewnego dnia, ujrzałem ją Urzekła mnie, osobą swą Ze środka duszy wydobył się głos Że samotność trzeba odrzucić na stos Teraz, Kocham Cię z całym swych sił Teraz nie będę już ze sobą się bił Jesteś osobą, dla której istnieję To dzięki Tobie dziś znów się śmieję |