Znów musimy stawiać czoła kolejnemu dniu Tak samo musieliśmy wczoraj i jak będziemy jutro I pewnie jak zwykle zapominamy o naszym istnieniu Jak i o tym, co do tej pory już z tego wynikło
Kim jesteśmy, jeśli nie możemy przebywać razem? Kim będziemy, gdy zrozumiemy to zbyt późno? Możemy wziąść odwet i skończyć z tym łańcuchem Gdy skończymy z oddzielnością i tą chwilą próżną
I co mamy z szansy wyrwania się z tendencyjności Skoro system robi wszystko byśmy się temu poddali Lecz mamy odpowiedź na przyczyny naszej słabości Lecz czy będziemy wolni gdybyśmy się stąd wyrwali?
Jacy jesteśmy, przebywając ciągle w odosobnieniu Doskonale zdajemy sobie z tego wszystkiego sprawę Czy jesteśmy gotowi na wspólne osiedlenie się tu Byśmy razem przeciwstawili się i porzucili tę obawę
Ty mi to powiedz...
"To proste...
Wszyscy ludzie, jakiejkolwiek nacji czy koloru Powinni zdawać sobie sprawę z możliwości wyboru I to od Nas bracie czy siostro w gruncie rzeczy zależy Jak bardzo odporni jesteśmy gdy system w nas uderzy...
Kim jesteśmy? Pewnie nikim ważnym jeśli nie połączymy się Jesteśmy młodzi i otrzymaliśmy dar, który nazywamy życiem I z każdą chwilą powinniśmy żyć pełniej i radośniej, lecz czy Zdobędziemy się na to, by połączyć wreszcie nasze wszystkie siły?" |